k-u-l-f-o-n

Byliśmy dzisiaj w Krakowie w teatrze na "Chory z urojenia".
Spoko sztuka (tylko troszkę zboczona :>). Grabowski
grał główną rolę! A teatr wyglądał jak Titanic!! Te wielkie
schody...Ja z Czarną robiłyśmy sobie z tego jaja i wystawiałyśmy
fragment filmy. Ja byłam Leonardem :/ Tym ciujem...
Poźniej sklep muzyczy! Kupiłam sobie 2 piórka i struny
( te już są przetarte na maksa, ale jeszcze się jakoś trzymają).
Poszłyśmy później do innego sklepu muzycznego i kupiłam
Karolowi (mojemu kuzynowi) naszywke z "KAT-a". Dopiero
mu ją jutro dam. Znalazłam tam jeszcze 3 przypinki z krowami
i fajowy mały kubek na kawe (też z krową).Oczywiście
wszystko zakupiłam! W McDonaldzie kupiłam sałatke grecką
(moja mama robi lepszą), lody i ciastko sezonowe (polecam
-morelowe). Oczywiście po wycieczce nie wróciłam prosto do
domu. Poszłam do Czarnej i potem razem pomaszerowałyśmy
do Hufca. Jutro jedziemy do Trzebinii bo jest 80-lecie Hufca
w Trzebinii. Pozdro dla wszystkich harcerzy nie wsdzydzących
się tego, że są w ZHP!

Ale nam się udała wycieczka :/. Mieliśmy jechać
na rowery, a tu deszcz :/ Zostaliśmy na chwile
w szkole i przygotowaliśmy pomieszczenie
samorządu szkolnego do wyborów przewodniczącego
szkoły. Mnie i tak jutro nie ma (będę głosować dopiero
w poniedziałek), bo jade do Krakowa na spektakl
"Chory z urojenia" w teatrze Słowackiego. Jade tylko
dla czasu poświęconego na zakup pamiątek. Pójde sobie
do sklepu muzycznego w rynku (koło dyskoteki "Kredens")
i kupie sobie struny! Jeszcze kilka piórek i będę szczęśliwa!

Miałam dzisiaj chandre! Po prostu brak
jakichkolwiek nadziei na lepsze jutro...
Na szczęście wybawiła mnie z dołka
kąpiel. Dwie godziny siedziałam w cieplutkiej
wodzie z wielką pianą. Radyjko było
nastawione na Delte i aż sie nie chciało
wychodzić... Ale cóż... Musiałam wstać,
wytrzeć się, nałożyć odrzywke na moje
niesforne loki (a raczej niesforną szope).
Chyba kupie sobie nowy szampon z odżywka
z Nivea. Jakaś nowa linia, która zwiększa
skręt loków. To by był dla mnie raj!

Nudy w szkole. Olgi nie było (u okulisty),
Agi nie było (ma katar : ). Nie wiem na kogo głosować
na przewodniczącego szkoły :/ Jest Aśka,
Magda (napewno nie na nią) i Tukan. Chyba na
Aśke, bo ją nikt nie wyleszczy i wszystko załatwi.
Jeśli czyta to ktoś z gimnazjum nr 2 z Libiąża to
niech mi doradzi na kogo! Błagam!!

Cały dzień boli mnie głowa!
Za chwile mnie coś trafi :[
Ale humor mi nadal dopisuje :]
Dzisiaj z Eweliną (koleżanką mojej siory)
zaśpiewałyśmy piosenki(dokładniej osiem
piosenek) by ją wnerwić. :] Oczywiście
przekształcone...
Spotkałam dzisiaj jeszcze Kamila (mojego
sąsiada)-odwiózł mnie spod hufca do domu!
Musiałam się go MOCNO trzymać, żeby nie
spaść. Miałam szczęście, że przejeżdżał
odok przystanku na którym czekałam na
autobus :]
Muszę iść jeszcze zrobić zadanie
o "Czeka"-jakaś rosyjska organizacja :/
Pozdrawiam moją historyczkę
                   panią Twardowską!